www.mieszkancyzaspy.fora.pl

Artur

W tym temacie, każdy może opisać swoją historię.

W przypadku mojej dziewczyny, administracja wystawiła rachunek na koszt 4 600 zł za ogrzewanie 32 m kawalerki, z jednym czynnym kaloryferem. Każdy, przecież doskonale wie, że taki kaloryfer nie mógł zużyć energii, za równowartość 7 ton węgla. Spółdzielnia obarcza nas kosztami energii, której nie zużyliśmy , a tak niewiele osób jest gotowych na walkę z tą niesprawiedliwością.

Obecnie ta sytuacja nas przerosła i jesteśmy w trakcie przeprowadzki. Pozostanie w tej spółdzielni, wiązałoby się ze strachem przed ogrzewaniem przez całą zimę. Wierzymy jednak, że uda nam się odzyskać chociaż część pieniędzy. Przerażające, jest jednak to, że w najgorzej sytuacji znalazły się osoby, które najbardziej ciepła potrzebują czyli osoby starsze, chore i z małymi dziećmi. Takie osoby muszą ogrzewać swoje mieszkania, a potem okrada je spółdzielnia mieszkaniowa.

Marek

Ja w tym roku otrzymałem rozliczenie z którego wynika, że moje roczne koszty ogrzewania wynoszą 5790 zł za 31 mkw (przy jednym działającym kaloryferze).
Średnia za poprzednie lata to 630 zł.
Póki co brak odpowiedzi na reklamacje.

Tak się zastanawiam, czy w moim przypadku urządzenie pomiarowe na kaloryferze działa prawidłowo ? Czy ktoś się spotkał z awarią takiego urządzenia ?

2014

Zakręć na cały dzień, zapisz nabite jednostki. Są tam dwie pozycję, zobacz czy nie przybyło, jeśli przybyło , to wiadomo ewidentnie uszkodzony jest podzielnik. Koniecznie unikaj wietrzenia mieszkania, w momencie załączonego grzejnika bo wtedy podzielnik nabija w bardzo szybkim tempie, ale pewnie o tym wiesz. Napisz jeszcze jaką ilość jednostek nabił grzejnik, oraz na rozliczeniu masz kwotę jednostkową przy 70% kosztów zużycia. Może dojść do takiej sytuacji , gdzie tych jednostek nabitych, będziesz miał mało np 800 , ale wykończy cię ta kwota jednostkowa.

Piotrek

"unikaj wietrzenia mieszkania, w momencie załączonego grzejnika" jest nieco błędne.

Powinno być "jeżeli chcemy wywietrzyć to należy najpierw zakręcić grzejnik i odczekać by on wystygł. Dopiero gdy wystygnie otwieramy okno i zamykamy drzwi pokoju by nie wychładzać innych pomieszczeń w których grzejniki grzeją."

Podzielnik zlicza gdy grzejnik jest cieplejszy niż 23 stopnie, więc samo zakręcenie to za mało - musi ostygnąć. Wtedy nie nalicza.

Monika S.

A jakie macie Państwo koszty jednostki? ja mam 1,47 przy mieszkaniu narożnym. Czy są tu jakieś osoby z mieszkań środkowych?

Artur

Moniko, koszty jednostki mogą być różne w zależności od bloku w którym mieszkasz. Jeżeli mieszkańcy danego bloku solidarnie grzeją to koszt jednostki będzie mniejszy, jeżeli tylko paru sąsiadów grzeje to za jednostkę będą sobie liczyli krocie.
Koszt jednostki również się zmienia w każdym roku i to też zależy od tego czy sąsiedzi grzeją. Powiedzmy rok temu za 2000 jednostek zapłaciłaś 1500 zł - było tak ponieważ dużo sąsiadów grzało. W tym roku starałaś się oszczędzać i nabiłaś tylko 1000 jednostek, ale sąsiedzi wpadli na ten sam pomysł i powyłączali kaloryfery. W ogólnym rozrachunku za ten rok zapłacisz np 3000 zł mimo, że miałaś mniej jednostek niż rok wcześniej. Dlatego podzielniki to loteria i nawet regularnie sprawdzając ile jednostek zużywasz i tak nie przewidzisz rachunku.

Monika S.

W takim razie jak będę całą zimę siedzieć w kożuchu to i tak mogą mi wystawić ogromny rachunek rachunek. Pytanie jak zmusić sąsiadów do grzania?

Catcher59

.....

Krolowa lodu

Ja na 49,5 m mam w tym roku do doplaty ponad 3000. Dodam ze wczesniej zdazala sie doplata w zaleznosci od zaliczek w czynszu poniewaz co rok spoldzielnia to oblicza i zmienia czynsz ale z reguly placilam ok 500 zl czynszu i doplaty byly max 100-200 zl. Zdarzalo sie nawet ze wogole nic nie musialam doplacac. W poprzednim roku kalendarzowym podniesli mi czynsz prawie do 600 zl wiec łudzilam sie ze bedzie zwrot a tu prosze... doplata i to nie mała. NAldziwiniejsze jest to ze za starych podzielnikow mialam jednostek do rozliczenia ok 500-600. Teraz mam prawie 1600. no i koszt rozliczenia jednostki jest duuuzo wyzszy. Roczne koszty ogrzewania wahały sie od 1000-1200 zl. W tym roku spoldzielnia wyliczyla moje koszty na prawie 4500 zl. A i jeszcze jedno, pare lat temu zabudowalam balkon wiec ani juz tak nie wieje, ani nie bylam zmuszona nie wiadomo jak grzac poniewaz zima byla krotka i ciepla. Juz sie boje co to bedzie po tym obecnym okresie grzewczym. Dodam ze na kaloryferze na ktorym byl najwyzszy odczyt , w tym okresie grzewczym mam juz nabite 300 jednostek a kaloryfer nastawiony jest na "2" i jest ledwo letni.